CZYTASZ=KOMENTUJESZ!!! NIE KOMENTUJESZ=ZAZNACZASZ W ANKIECIE!!!
- C-co?- zająkałam się.
- Kocham cię Lano Parker. Kocham cię od pierwszego wejrzenia.- powiedział patrząc mi w oczy. W moich oczach stanęły łzy.- Co się stało?
- Przecież wszyscy myśleli, że kochasz Perrie... Czemu okłamywałeś nas? Czemu okłamywałeś ją? Czemu okłamywałeś mnie?!- wydarłam się przez łzy.
- Tak było łatwiej... Wiem, że nie to chciałaś usłyszeć, ale nie zamierzam więcej kłamać.
- Zayn, ja nie wiem co robić.- załkałam i opadłam na łóżko. Powoli traciłam kontrolę i ledwo łapałam oddech.
- Oddychaj. Jestem tu.- to mi pomagało. Uspokoiłam się trochę.- Lepiej?
- Lepiej.- kiwnęłam głową. Przytulił mnie. Nie miałam serca go odpychać.- Zayn ja nie wiem czy my powinniśmy...
- Kochasz mnie?
- Ja...
- Tak albo nie. Kochasz mnie?- nie mogłam z siebie nic wydusić. Zerwał się na nogi i wyszedł trzaskając drzwiami. Znów się rozpłakałam.
***
Godzinę później siedziałam z Carą, Barbarą, Emmą, Liam'em, Niall'em, Louisem i Harry'm. Nie było tylko Zayn'a. W sumie to dobrze. Niall leciał po kanałach. Zatrzymał się na jakimś Talk Showie, który leciał na żywo.
- Kwadrans temu dowiedziałem się, że będziemy mieli nieoczekiwanego gościa. A tym gościem jest nie kto inny jak sam Zayn Malik!- na widowni zaczęły się wiwaty, a na scenę wkroczył Zayn. Wszystkich poza blondynem zamurowało.
- Cześć Jim.- przywitał się z prowadzącym.
- Opowiesz nam Zayn o co chodzi z tobą Perrie i tą dziewczyną? Lana o ile dobrze pamiętam?
- Tak. Nazywa się Lana Parker, jest kuzynką Nialla Horana i modelką. Nie jest szmatą jak teraz wszyscy o niej mówią. To ja ją pocałowałem. A jeśli chodzi o Perrie i mnie to już od dawna
między nami nic nie było. Ciągłe wyjazdy, własne zespoły... A Lana odmieniła mnie i moje życie. Chcę żeby cały świat wiedział, że ją kocham. A jeśli to oglądasz Lana, chciałbym cię za wszystko przeprosić... To tyle z mojej strony.- Niall wyłączył telewizor. Wszyscy patrzyli na mnie.
- Wszystko w porządku?- zapytała Palvin. Nie odpowiedziałam. Zerwałam się z miejsca i wybiegłam. Nogi mnie niosły w tamto miejsce gdzie mnie pocałował. To nie było daleko. Gdy się tam znalazłam ujrzałam mulata.
- Zayn!- krzyknęłam. Odwrócił się. Podbiegłam do niego.
- Oglądałaś?
- Tak, ale nie o to chodzi. A może i o to? Zayn ja cię kocham!- wykrzyczałam. Już po chwili złączył nasze usta w namiętnym pocałunku.
----------------------------------
Co sądzicie? Cieszycie się, że są parą? :)) NN dodam za tydzień i liczę na chociaż jeden komentarz ;/ I dziękuję, ze pod poprzednim się pojawił ;)
Super :3
OdpowiedzUsuń