piątek, 21 lutego 2014

Przykro mi ;/

Muszę niestety usunąć tego bloga ;/ Miała wyjść całkiem fajna historia, miała teraz rozkręcić się  akcja, ale prawda jest taka, że nikt tego nie czyta a ja nie jestem przywiązana zbytnio do tego bloga. Usunę go za tydzień chyba, że jakimś magicznym trafem przybędą tu czytelnicy w co wątpię. Dziękuję osobom, które chociaż raz przeczytały jeden wpis. A jeśli ktoś tu jednak był proszę o komentarz. Jak ktoś chce tu macie kontakt: http://ask.fm/dianablog . Dziękuję i przepraszam ;/

czwartek, 6 lutego 2014

Rozdział 12

Siedziałam z 1d i moją mamą  w salonie gdy nagle do drzwi zadzwonił dzwonek.
- Otworzę.- oznajmiłam i wstałam z kanapy. Ciekawe kto przyszedł. Po otwarciu drzwi zobaczyłam smutną Emme.- Hej. Co jest?- zapytałam.
- Przyszłam zaprosić was na grilla , a nie chce za bardzo się z nimi widzieć po tym wszystkim...- wydukała.
- Nie wygłupiaj się. To nie twoja wina, że on taki jest. Nie przestaną cię lubić. Idę im powiedzieć o zaproszeniu. Zaraz wracam. Powiedziałam im o grillu.
- Świetny pomysł.- krzyknął podniecony Niall, który już zbierał się do wyjścia. Zastanawiałam się czy chodzi mu o jedzenie czy o Emme.
- Myślę, że to nie taki głupi pomysł.- powiedziała mama. Wszyscy zebrali się do wyjścia. Jako, że dom Greenów był obok naszego droga zajęła nam pół minuty. Furtka była otwarta i pozwoliliśmy sobie wejść do ogrodu. Wszyscy się przywitali i poznali poza Chrisem, którego nie było. Wraz z Emmą i chłopakami usiadłyśmy zboku żeby nie przeszkadzać dorosłym. Dziewczyna była bardzo spięta. Chłopacy za to byli bardzo gadatliwi. Podejmowali różne tematy w których się udzielałam dość dużo. Podczas twórczej dyskusji na temat piłki nożnej do Nialla zadzwonił telefon...
Oczami Nialla:
Zadzwonił telefon. Mój telefon. Dzwonił Paul.
- Halo?- odebrałem kiedy odszedłem od nich.
- Niall słuchaj jest sprawa. Tak się składa, że mieliście mieć jutro sesje zdjęciową.- o której zapomniałem.- Ale tak się składa, że ona się prawdopodobnie nie odbędzie bo dwie modelki nie mogą w niej wziąć udziału.- z jednej strony szkoda, ale... Zaraz zaraz. Przecież Emma strasznie chciałaby być modelką. A Lana też jest ładna.
- Paul. A gdybym przyprowadził na sesję moją kuzynkę i jej przyjaciółkę? Są śliczne i w dodatku jedna chciałaby być modelką. Jak myślisz?
- Poczekaj.- powiedział po czym zaczął rozmawiać z kimś kto znajdował się obok niego.- Dobra. Przyjedzcie do firmy o 10.00 z dziewczynami. Do zobaczenia.- rozłączył a ja uradowany dołączyłem do reszty.
- Kto dzwonił?- zapytał Liam.
-Paul. Miał wątpliwości co do sesji zdjęciowej, bo zabrkało dwóch modelek, ale ja załatwiłem kogoś na ich miejsce.- spojrzałem na dziewczyny.- One
- Nie mówisz chyba poważnie?!- powiedziały równocześnie , ale z innymi uczuciami. No to pięknie..
---------------------------------------
Cześć. Jest tu ktoś? Bo ja nikogo nie widzę... Nie wiem kiedy następny rozdział.Chciałabym poprosić o komentarze.