poniedziałek, 24 marca 2014

Rozdział 15

 CZYTASZ=KOMENTUJESZ!!!
- No to gdzie idziesz z tym ziomkiem?- zapytał Niall siedząc u mnie w pokoju.
- Nie wiem. To niespodzianka.- powiedziałam ,malując rzęsy. Mój laptop zabrzęczał. Nowa wiadomość od Emmy: " Heja piękna. Dostałam trasę gdzie jedziemy na wybiegi ^^ A jeszcze lepsze jest to, że jadą z nami One Direction!!! <3 A no tak, lista:
1. Los Angeles
2. Nowy York
3. Bueno Aires
4.Rio de Janeiro
5. Sydney
6. Melbourne
7. Tokyo
8. Nowe Delhi
9. Mediolan
10. Paryż
Jeju, już się doczekać nie mogę^^ Kocham xx"
- Od kogo to?- zapytał ciekawy Niall.
-Od Emmy.- uśmiechnął się.- Będziesz miał czas na bajerę w trakcie trasy, bo jedziemy razem.
- Serio?- rozpromienił się.
- Serio, serio.- zadzwonił dzwonek do drzwi.- Sorry kuzyn, musisz wyjść.- zrobił smutną minkę i wyszedł razem ze mną.
- To cześć, kuzyneczko.- powiedział i odjechał, zostawiając mnie samą z Chrisem.
- Cześć, pięknie wyglądasz.- powiedział, a ja się zarumieniłam.
- Dzięki. To gdzie jedziemy?- zapytałam.
- Niespodzianka.- uśmiechnął się i usadził mnie na motorze. Założył mi kask.
- A ty nie zakładasz?
- O mnie się nie martw. Mocno się trzymaj.- ruszył pędem, a ja wtuliłam się w niego. Jak on cudownie pachnie... Po dziesięciu minutach zaparkował pod restauracją. Wyglądała prześlicznie, ale też skromnie.- I jak?
- Podoba mi się.- zaprowadził nas do stolika. Zamówił po nieznanym mi dotąd daniu, które było przepyszne.
- Smakuje ci?
- Chyba najlepsza rzecz jakąkolwiek kiedyś jadłam. Przez połowę wiczoru gadaliśmy o sprawach przyjemnych, ale musiały zacząć się te złe.
- Gdzie jest twój tata?- zapytał.
- On nie żyję...- wyszeptałam.
- Prze-przepraszam...- powiedział i mnie przytulił.
- Nie wiedziałeś. Nic się nie stało.- oparłam głowę o jego ramię.
- Słyszałem, że zostajesz modelką i będziesz jeździć po świecie z moją siostrą.
- Tak, na razie to tylko 10 miast.
- Na razie... Jak wy się tam dostałyście? Ona już wcześniej próbowała, ale jej nie wyszło.
- Mój kuzyn, Niall Horan załatwił nam tą sesję.- prychnął.
- No racja, masz kogoś sławnego i wpływowego w rodzinie to ona od razu do ciebie leci. Wyplącz się z tego póki czas...
- O czym ty mówisz?
- Miałem kiedyś dziewczynę, którą strasznie kochałem. Nie była gwiazdą szkoły, jej rodzice mieli sieć drogich sklepów z ubraniami. Emma zaczęła się do niej dobierać. Zrobiła z niej gwiazdę, odwaliło jej. Zostawiła mnie... Nie długo później kiedy miała wszystko co chciała zostawiła ją. Zrobiła z niej po śmielisko. Nel próbowala szukać u mnie wsparcia, ale ją odepchnąłem. Nienawidziłem jej i mojej siostry. Następnego dnia, ona była martwa...
- O matko...- przytuliłam go mocno.- Przykro mi.
- Tak, mnie też.- powiedział sucho i zaczął się zbierać.- Czas wracać.- zarzuciłam na siebie kurtkę i wsiadłam na motor. Droga minęła nam w ciszy. Podjechaliśmy pod dom.
- Dziękuję za wspaniałą kolację.- powiedziałam i chciałam odejść.
- To ja dziękuję. A i jeszcze jedno.- pocałował mnie.
----------------------------------------------
No to może być? Proszę o skomentowanie tego chociaż przeczytałem, bo nie mam żadnej motywacji i dlatego tak zaniedbuję tego bloga ;/ Następny postaram się dodać jeszcze w tym tygodniu. To tyle w sumie.

1 komentarz: